środa, 14 czerwca 2017

SAMObójstwo

Chęć do życia bierze się ze świadomości tego, że kiedyś umrzemy, bierze się ze strachu i bezpodstawnego uwolnienia od tej myśli, robiąc wszystko, aby żyć. Więc czy osoby które popełniają samobójstwa są bohaterami bo wyszły na przeciw odosobnieniu i stały się kimś jeszcze innym, rolą bohatera, który zrobił coś, czego inni nie są w stanie? No właśnie chyba nie...



Przed samym popełnieniem samobójstwa każda z tych osób powinna wypisać specjalne pismo, dla rodziny, która może być już dawno w innym świecie, ale mimo wszystko, tak o - dla zrozumienia.
W tym liście powinno być zawartych kilka istotnych rzeczy, których nikt nie napisałby z jednym zapartym tchem na jeden strzał a z wielkim wyrzutem sumienia i cząstką innego spojrzenia na wszystko. Powinno tam być jasno napisane, że pomimo cierpień i chęci matki do wychowania, noszenia Cię w łonie i spłodzenia - nie masz żadnego szacunku... prezentów się przecież nie sprzedaje. Po drugie musiałby być tam napisany powód dlaczego chce się to zrobić, to chyba proste bo każdym kieruje powód. Na samym końcu dopełnieniem tego wszystkiego mogłoby być wypisanie jak by się chciało to zrobić aby odejść, a zaraz po tym co trzeba by było zrobić, aby przeżyć. Odbiorca tego listu... nie ma nigdy nikogo, każdy ma kogoś na kim mu zależy, nie widać tego? Wina nie leży tylko po jednej stronie.



Mało kto zdaje sobie sprawę że jest tysiące rzeczy dających sens do bycia. Miłość - ktoś jest pewny i oczerniony własnym umysłem że nic nie czuje? Dobrze... Jest muzyka, nie masz talentu do tworzenia? Najważniejszym talentem muzycznym w tym czasie jest talent słuchania. No ale jeśli się i to nie nadaje na codziennie śniadanie, musisz szukać, zajmij się szukaniem, odszukasz z czasem i muzykę która leczy i miłość która cieszy. Wtedy odstąpisz od dziwnych myśli które niszczą od środka i nie będą próbowały tego robić nawet od zewnątrz.



Samo rozweselenia twarzy nie musi wpływać tylko i jedynie przez miłość do drugiej osoby, człowieka, choć to najmocniejsze. Można znaleźć sobie przyjaciela, kumpla, nierozłącznego towarzysza, jakim jest... zwierzak. Moja druga połówka sprawiła że coraz bardziej zacząłem lubić małe chodzące stworzonka, a tym bardziej kociaki, przyznam szczerze - nawet gość bez serca, znajdzie go choć trochę przy takim małym... cukierku.




Gdzie są dzisiejsze wartości, gdzie chęć bycia sobą, ubierania się w czerń gotycką i noszenia ze sobą tego czego się chce. Codzienność staje się na prawdę codziennością, w tych samych ubraniach, świecących rzeczach, zmienionych "trendach" w tych samych uczuciach i problemach. Żeby chcieć żyć, trzeba być sobą i to chyba najważniejszy choć najkrótszy podpunkt dzisiejszego programu. Wyrzuciłem coś od siebie do Was, nie mi coś na nic, dlatego ja oczekuję od Was refleksji, nad tym że nie warto nawet o tym myśleć, warto myśleć o czymś lub o kimś, wtedy jest się BOHATEREM.


Moja myśl na dziś:
Co z człowieka za człowiek, gdy nie chce być człowiekiem, a ktoś inny kimś innym, jeśli nie chce nim być?

poniedziałek, 6 lutego 2017

Wytwór wyobraźni

Poczucie nieocenionego braku wsparcia drugiej osoby wynika często ze stosunku z własnym duchem gdzie dwie połówki w samym własnym wnętrzu, niezgodnie próbują dojść do wyjaśnienia jakiejś komplikacji wmawiając sobie nawzajem poczucie sprawy na często dotkliwy, ale indywidualny i co za tym idzie cenny sposób.



Monotonność, trudne decyzje, sztuczna paleta uczuć, niespokojne domysły... rzeczy które tak bardzo powodują nieufność nie mogą zawsze powodować tylko i wyłącznie smutek, bo przecież to dzięki nim a raczej dzięki naszej ciekawskiej naturze dowiadujemy się rzeczy dzięki którym możemy zasnąć, pomyśleć w końcu trzeźwo i poznać prawdę, która na pewno sprawi odrzucenie niepotrzebnych myśli, które droczą nas na każdym kroku na cokolwiek byśmy nie spojrzeli. Trzeba pamiętać, że przedawkowanie takich myśli i domysłów wiąże się z dużym problemem w naszej własnej osobie co prowadzi często do zamknięcia się. Jednak prawda jest taka, że nie da się wpłynąć na to wszystko, jeśli my sami nie będziemy chcieli się w tym odnaleźć i postawić w drogę, gdzie nie będziemy wracać a dojdziemy do gościa, który powie nam w prost, co jest tu na końcu - gdzie wnioski wyciągniemy sami.



Podważając poruszony temat, chciałbym wspomnieć o jednym ważnym elemencie który go jednoznacznie buduje i sprawia w jaki sposób powstaje i jak mocny jest na naszą własną duszę. Problem ludzkich zasobów wyobraźni, bo o nim mowa - można określić na dwa rodzaje. Ten pierwszy jest typem, który jest mocny, rozbudowany, sam sprawia że myśli, marzy, typuje, sugeruje... jednym słowem jest to bujna wyobraźnia, dzięki której jesteśmy ciągle narażeni na skojarzenia które mogą nas w pewnym rodzaju zniszczyć, a czemu? Prawdą jest, że bujna wyobraźnia jest czymś wspaniałym a osoby które tak ową mają są ludźmi także wspaniałymi (każdy jest wyjątkowy), ale czasem zbyt bujna wyobraźnia daje nam więcej do myślenia i więcej opcji podświadomego wyboru, gdzie mamy bardzo dużo możliwych dróg, nad którymi szczerze się zastanawiamy. Ta druga jak się pewnie domyślacie to wyobraźnia uboga, uboga w marzenia, uboga w uczucia i stosunek do poszczególnych aspektów życia. Jest niebezpieczna? Tak. Problematyczna? Nie całkiem. Istnieje jedna prosta pozytywna strona - nie mamy dużo dróg wyboru i co za tym idzie wybieramy szybko. Nie ma tutaj czasu rozwodzić się nad tym czy wybierzemy dobrze czy nie. To już inna prywatna sprawa, która zasługuje na osobne poruszenie.



Kiedyś na moim starym blogu byłem uzależniony od pozostawiania jakiegoś znacznego i własnego porównania, który rysuje się zawsze w mojej głowie a komuś przybliża temat. Mam i coś do tego. Nie są to często zrozumiałe myśli, ale bardzo takie lubię, lubię, gdy możecie spojrzeć w moją głowę i wywnioskować coś na swój własny sposób, gdzie wyrysujecie sobie mnie na swój indywidualny, stanowczy, porównawczy sposób...



"Będąc drzewem jesteś tylko drzewem, otoczenie sprawia jak bardzo się zmieniasz i jak wyglądasz, ale tylko Ty możesz wybrać drogę w głębi i zapuścić korzenie do miejsc do których chcesz i jak daleko się na to odważysz"



To chyba tyle, słowem koniec końców... uważajcie na swoje myśli, często płatają figle - starajcie się zrozumieć wszystko trzeźwo patrząc na drogę która nie świeci najmocniej ani pachnie najładniej a tę, która jest dla was otwarta.